Czekoladę – Truskawki – Ciasteczka. W tej kolejności. Dziś w ramach Dnia Dziecka dorzucam jeszcze Kremową
Konsystencję.
składniki na 1 porcję
½ szklanki
porozgniatanych truskawek
¼ szklanki śmietanki
kremówki
2 listki żelatyny
1 łyżka cukru pudru
kilka pokruszonych
ciastek (u mnie kakaowe)
polewa czekoladowa
Żelatynę namaczać w
zimnej wodzie przez 10 minut. Truskawki zagotować na małym ogniu, kiedy zaczną bulgotać - odstawić. Dodać
odciśniętą żelatynę, wymieszać dokładnie, przelać do miski. Kiedy całkiem
wystygnie i lekko stężeje, dodać cukier i kremówkę, ubić mikserem na wysokich obrotach.
Pojemnik (u mnie okrągły o
średnicy 10cm, ale kształt i wymiary jest w zasadzie bez znaczenia) wyłożyć
folią spożywczą. Na dno wysypać ciasteczka. Zalać masą śmietankowo-truskawkową.
Przykryć folią i odstawić do lodówki na przynajmniej godzinę. Po tym czasie
ostrożnie wyciągnąć, przełożyć na talerz, polać polewą czekoladową.
Wszystkim Małym i Dużym Dzieciom
życzę słodyczy!
Wygląda jak deser z najlepszej restauracji :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) staram się robić postępy i w zwracaniu uwagę na podawanie słodkości, i w robieniu zdjęć, i w ich obróbce. bardzo mnie cieszy ten komplement!
UsuńO tak, wszystkie te rzeczy lubie, a polaczone w jednym deserze musza smakowac oblednie!
OdpowiedzUsuńWygląda nieziemsko :) Ja dziś wreszcie zrobiłam blok czekoladowy, a na "ciasteczka krówki" niestety nie zostało mleka w proszku, bo nierozważnie kupiłam małe opakowanie, nawet blok musiałam zrobić mały ;)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie, weszłam z ciekawości aby zobaczyć co to :). Musisz temu deserowi nadać jakąś 'swoją', wyjątkową nazwę! :)
OdpowiedzUsuńbardzo smaczny pomysł na deser i bardzo fajne zdjęcie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpyszność! dla takich smakołyków fajnie byłoby znów dzieckiem:)
OdpowiedzUsuńnie trzeba być dzieckiem, żeby sobie sprawić taki deserek 1 czerwca :)
UsuńWygląda baaardzo wykwintnie. Idealne, nie tylko na dzień dziecka :)
OdpowiedzUsuńŚwietne połącznie! Pięknie wygląda, a co najważniejsze, są tam truskawki :) Piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMrau. Taki deser mogłabym jadać codziennie, nie tylko od święta :-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńoj, oj, błąd mi się wkradł. :D ale muszę przyznać, że masz niesamowite pomysły *___*
Usuńwygląda bosko!
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo za Wasze komentarze, na prawdę napędzają mnie do kombinowania nowych przepisów! :*
OdpowiedzUsuńCudowność!!! Nic dodać, nic ująć :-)
OdpowiedzUsuń