wtorek, 29 maja 2012

Blok-fetti!


Zaraz dzień dziecka. Co sprawia, że ja czuję się jak dziecko? Oj… Mało chyba pozostało już tych bodźców, które potrafią zrobić „puf” i wymieść z mojej głowy małe problemy i wielkie przemyślenia… Ale zbliża się ta pora roku, która dla mnie najbardziej kojarzy się z beztroską i pewnie nie będę tu oryginalna. Zapach unoszący się nad ziemią podczas letniego deszczu, chwile, w których siedzi się na balkonie w krótkich spodenkach i ogląda się zachód słońca, długie jazdy samochodem tylko po to, żeby coś tam zobaczyć albo poleżeć na plaży – to wszystko jest dla mnie takie dziecięce (nie „dziecinne” – to zupełnie co innego). Zaraz lato! Ja też prawie w klimacie – ale ale. Jeśli mieszkasz w igloo z Eskimosami, albo na Kamczatce, albo akurat u Ciebie pada: jest jeszcze jedna rzecz, która - jesień czy zima, brzydka wiosna czy zimne lato - wychodzi naprzeciw, wyciąga z padołu dorosłości – kolorowe posypki! Wariacja na temat: blok funfetti (zbyt słodki, żeby zjeść go w całości; dla mnie takie trzy mini  kwadraciki okazały się szczytem możliwości, aż sama się zdziwiłam; lepiej dla mojej wiecznej diety ;) )

składniki
200g mleka w proszku
100g cukru
75g masła
0,4 szklanki wody
60g białej czekolady pokrojonej w kostki
saszetka cukru waniliowego/kilka kropel ekstraktu
0,5 szklanki kolorowej posypki

Na niewielkim ogniu podgrzać masło, cukier i wodę, mieszając. Kiedy masło już się roztopi, zdjąć z ognia i dodać aromat. W misce wymieszać mleko w proszku z posypką (z podanej ilości odsypać ok 2 łyżki do posypania po wierzchu później). Do lekko przestygniętej (nadal gorącej ale już nie parującej) masy maślanej dodać czekoladę, mieszać do całkowitego rozpuszczenia. Masę przelać do miski z mlekiem w proszku i posypkami, wymieszać dokładnie. Odczekawszy chwilę aż leciutko stężeje, posypać resztką posypki. Przelać do wyłożonej folią aluminiową keksówki, schłodzić w lodówce kilka godzin (przykryć folią spożywczą, inaczej będzie wchłaniać lodówkowe zapachy), po czym wyjąć z keksówki, zawinąć w użytą folię aluminiową i włożyć do zamrażalnika. Kroić w kwadraciki i szybko zjadać :)


7 komentarzy:

  1. Fajne słodkości. Blok z białej czekolady pewnie jeszcze słodszy niż z mlecznej/gorzkiej, ale wygląda pysznie :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zgadza się, jest bardzo bardzo słodki! dlatego trudno zjeść więcej niż 2-3 kawałeczki na raz. ale po kilku chwilach ma się ochotę złapać za kolejny :)

      Usuń
  2. Chętnie zjadłabym taki kawałeczek. Wygląda niezwykle apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. kochałam w dzieciństwie kolorowe posypki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolorowe posypki! ;) Z mlekiem w proszku, to musi być pyszny, mimo, że słodki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słodkie :) świetnie się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...