Był już jedwabisty crème au chocolat z czekolady deserowej i żółtek. Czas na jego świeższe i puszyste alter
ego. Tym razem w roli głównej biała czekolada i skórka pomarańczowa (zamrożona któregoś
z zimowych dni, o których słoneczko powoli pozwala zapomnieć). Deser sprawia
wrażenie niesamowicie lekkiego - nie przekłada się to zapewne na kalorie ale jest
zdecydowanie warty grzechu. Ilości i składniki całkowicie przeze mnie
zaimprowizowane, co napawa dumą – zwłaszcza, że efekt jest piorunująco zadowalający: konsystencja kremowego sernika. Bezwarunkowo powtórzę przy najbliższej okazji zabłyśnięcia wśród
szerszej publiczności.
składniki na 3 porcje
100ml śmietany kremówki
75g białej czekolady
1 białko z jajka
skórka otarta z jednej pomarańczy
Śmietankę ze skórką pomarańczy podgrzać na małym ogniu do zagotowania. Kiedy przestanie parować, dodać połamaną na kostki czekoladę i mieszać do całkowitego rozpuszczenia. Białko ubić na sztywno, przełożyć do garnuszka z wystygniętą masą czekoladową, wymieszać powoli. W naczyniu żaroodpornym ustawić ramekiny. Do naczynia wlać ciepłą (nie wrzącą!) wodę, powinna sięgać ok. połowy wysokości ramekinów. Nakładać masę do kokilek. Piec 25-30 minut w 150stopniach. Po wystygnięciu schłodzić w lodówce*.
Przypominam: durszlakowo-moja AKCJA RAMEKIN trwa do 30 maja!
*na ciepło wyglądają ładniej, później niestety opadają :< można to zamaskować kleksem bitej śmietany, albo czymkolwiek - fantazja jest od tego... :)
rozkoszny smak musi być:)
OdpowiedzUsuńna pewno pyszne, szkoda, że kaloryczne : (
OdpowiedzUsuńZapraszam http://kuchniadzoany.blogspot.com/
To musi być tak niebiańskie na jakie wygląda, miła odmiana po ciemnej czekoladzie :)
OdpowiedzUsuńWygląda dosłownie pięknie.
OdpowiedzUsuńI trochę kojarzy mi się z upieczonymi lodami :)
oooo maaatkooo, jakie to musi być dobre, biała czekolada - mmm, jeszcze w dodatku konsystencja kremowego sernika - po prostu niebo! *___*
OdpowiedzUsuńmmm, pyszny to zapewne deser!
OdpowiedzUsuńOoo! To coś dla mnie! Szkoda, że po takim lekkim, puszystym deserze na wadze może nie być już tak lekko;)
OdpowiedzUsuń