Mini-sernik cytrynowy z bezą

Moja miłość do lemon curd nigdy chyba nie wygaśnie. Do tego obudziła się we mnie tęsknota za sernikiem. I cytrynową bezową tartą. Durszlakowa Akcja Ramekin nadal trwa, a ja tak lubię wyskrobywać łyżeczką resztki pyszności ze ścianek kokilki… Trochę pomyślałam i doszłam do wniosku, że nie dam rady czekać na realizację każdego gastro-marzenia z osobna, wyjście było tylko jedno. Mini Lemon Meringue… Cheesecake. Funkcjonuje to to w google pod wieloma linkami i różnymi przepisami, ale postaram Wam się sprzedać moją autorską resztkową wersję „na oko” :) Całkiem dobrze mi ostatnio wychodzi eksperymentowanie.

składniki (4 porcje)

spód:

6-8 ciasteczek (u mnie wieloziarniste)

serowa masa:

sok z ½ cytryny

2 + 2 łyżki cukru kryształu

1 żółtko (białko przyda się na bezę) i 1 jajko

1 łyżeczka masła

3 łyżki serka kremowego typu philadelphia

 beza:

1 białko

4 płaskie łyżki cukru pudru

Przygotować „skróconą” wersję lemon curd – żółtko, sok z cytryny i 2 łyżki cukru podgrzewać na małym ogniu, cały czas mieszając łyżką. Kiedy tylko zacznie lekko bulgotać, zdjąć z ognia i dodać łyżeczkę masła. Odstawić do wystygnięcia

Przygotować serową masę. Jajko i 2 łyżki cukru utrzeć do białości. Dodać kremowy serek i „lemon curd”, zmiksować do połączenia. Wybrane ciastka połamać na małe kawałki i porozkładać na dnie kokilek. Zalewać serową masą, piec w kąpieli wodnej w 180stopniach 25 minut. Odstawić do wystygnięcia.

Przygotować bezę: białko ubijać na najwyższych obrotach, dodając po 1-2 łyżeczkach cukru pudru na raz. Kiedy masa będzie błyszcząca i sztywna, przestać miksować. Nakładać łyżeczką na wystygnięte mini-serniczki. Piec w 200stopniach 5-8 minut (do lekkiego zarumienienia bezy). Odstawić do wystygnięcia. Schładzać w lodówce przez przynajmniej 1godzinę.