Do
tiramisù
przyczajałam się już od dawna. Ostatecznie, pożegnanie z
Italią wydaje się być dobrą okazją do tego, by w końcu je
zrobić. Zwłaszcza, że - jak już pisałam wczoraj – muszę
wyczyścić szafki z zapasów. W zapasie były wafle i kakao...
Ze względu
na to, że porcje są na prawdę małe, moją wersję można prawie
nazwać dietetyczną, co oczywiście jest plusem. Do tego jest
wygodna, spokojnie można wziąć wafla w łapkę i jeść jak loda –
nic nie wypływa ani nie wyskakuje znienacka, choć się tego
obawiałam.
składniki
(7 małych porcji)
7 wafli do
lodów
100g
deserowej czekolady
85g
mascarpone
1 jajo
2 łyżki
cukru
szczypta
soli
1 espresso
40g
ciastek savoiardi
kakao do
posypania
Przygotować
wafle: czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i pędzelkiem
wysmarować nią wnętrze wafelków (jest to konieczne, bo bez
czekolady wafle zmiękną). Włożyć je do lodówki, by czekolada
szybciej stężała.
(jeśli
nie posiadacie stojaczka do lodów, w górze dosyć wysokiego kartonu zróbcie
dziury)
Savoiardi ponamaczać w espresso, odrobinę bardziej niż w klasycznym
tiramisù,
ale nie mogą być też całkowicie przemoknięte. Przygotować krem:
mascarpone, 1 łyżkę cukru oraz żółtko zmiksować na gładką
puszysta masę. Białko ubić na sztywno ze szczyptą soli dosypując
po odrobinie resztę cukru. Połączyć delikatnie obie masy.
Posadzić
wafelki w stojaku do lodów (/kartonie). Savoiardi porozdzielać na
kawałki i po kolei: upychać kawałek do wafla, zalewać łyżeczką
jajecznej masy, kawałek ciastka, łyżeczka masy – aż do brzegu.
Wstawić do lodówki na 12 godzin. Posypywać kakao tuż przed
podaniem.
jakie to ładne!:))
OdpowiedzUsuńWOW, jestem zachwycona pomysłem :) Super!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Rewelacja:)
OdpowiedzUsuńPomysł zabójczy;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł.. uwielbiam takie słodkie i zwariowane inspiracje:))
OdpowiedzUsuńPorywam jednego:)
fajny pomysł, bardzo ładnie to wygląda. :)
OdpowiedzUsuńwow! świetny pomysł. Zachęca wizualnie, nie da się oprzeć
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i apetyczna wersja :)
OdpowiedzUsuńZmieniłam adres bloga, dlatego jeśli obserwowałas Relishingmeals.blogspot.com obserwujesz, jest już nieaktualny. Problemy techniczne były tego powodem. :( Zapraszam na nowy: relishmeals.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
whiness
Wygląda to po prostu genialnie :)
OdpowiedzUsuńTego bym się nie spodziewała! Genialny pomysł :)
OdpowiedzUsuńpyszne i ładne :))) ahhh zazdroszczę włoskiej kuchni na codzień :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł na wykorzystanie takich wafli!
OdpowiedzUsuńCudowny pomysł i jak pięknie wyglądają! Ale mi smaku narobiłaś na taką pychotkę:)
OdpowiedzUsuń